Anioły Dwa- H&A
Anioły Dwa? A H&A?Co to znaczy? I czemu tak nazwałam to, co robię? I tego bloga? :)
Sprawa jest prosta. Jakoś nazwać go trzeba było. Nie ma co ukrywać.
Dla każdej mamy, zwłaszcza mamy "siedzącej" w domu, największą inspiracją są dzieci.
I o nich chce się mówić. Dla nich chce się coś robić,zmieniać.
Wiadomo- szczęśliwa mama, szczęśliwe dzieci.
Kocham to "siedzenie"w domu z NIMI. Ale potrzebuję równocześnie realizować się w innych rzeczach, pasjach, itd.To daje dodatkowy power. I pozwala nie zwariować przy "n"-tej brudnej koszulce, kaszce na ścianie czy podłodze, bombie przed samym wyjściem na zimowy spacer, gdy ubrani są już od stóp do głów, mini figurkach w pralce, etc...Ot, taka odskocznia :)
Stąd moja inspiracja- Hania i Arek. Moje dwa aniołki.Czyli Anioły Dwa.
I nic więcej nie trzeba już tłumaczyć :)
W tutejszej galerii przedstawiam swoją pierwszą dużą pracę.
Miało być to niejako moje logo. Właśnie Hanula i Aruś. Niestety porywanie się na dużego anioła zaraz na początku mojej przygody z lepieniem skończyło się tragicznie.
Po pierwsze efekt wizualny jest zły- spękania, zaprzeczenie anatomii, twarze jak bańki, itd...
Po drugie- trwałość również słaba. Siostrzyczka podczas malowania utonęła w rozlanej herbacie
(tak to jest jak się pracuje przy kolacji i równocześnie ogląda film). Wkradła się wilgoć i potem, już
w czasie "sesji zdjęciowej",solne rodzeństwo fiknęło koziołka i bach!- skrzydła nie ma, włosy skrócone, aj aj! Po pracy...
Ale obiecuję sobie, że jak tylko znajdę więcej wolnego czasu to stworzę moich H&A od podstaw
i postaram się, aby efekt końcowy zadowolił mnie w pełni! :)
P.S. Kolega mojego M. zadał mu ostatnio pytanie:
"Czemu anioły dwa? Co zrobicie, jak będzie trzeci?:)"
Drogi Łukaszu, byli już 2 plus 1, grają i Dwa plus Dwa. Damy i my radę! ;)
Pozdrowionka!
0 komentarze:
Prześlij komentarz